Czy dobra komunikacja w małżeństwie jest możliwa?

 

Czy dobra komunikacja w małżeństwie jest możliwa?

Dzisiaj, chciałabym poruszyć temat komunikacji w małżeństwie. Z jednej strony jest to banalny temat, a z drugiej najwięcej mamy z nim problemu. Zatem czym jest komunikacja? Komunikacja to droga do poznania siebie i współmałżonka.

Dobra komunikacja jest jednym z filarów, które budują szczęśliwe małżeństwo.

Nie wiem czy wiesz, ale komunikacja to także sposób okazywania miłości – dlatego tak bardzo ważne jest, aby dbać o dobry dialog małżeński. Bo czymże jest życie bez dialogu ze współmałżonkiem? Jest życiem w ciągłej niepewności, w ciągłym domyślaniu się, projektowaniu tego co się wydarzyło bądź ma wydarzyć. Czy czasem nie jest tak, że zamiast zapytać wprost piszemy gotowy scenariusz jak ma się nasza relacja potoczyć. Jeśli w rzeczywistości życie toczy się inaczej, to czujemy się rozczarowani, zirytowani. Budując związek małżeński marzymy o tym, żeby mieć dobre relacje ze współmałżonkiem. Staramy się robić wszystko, aby nasz związek był szczęśliwy. Jednak czasami wystarczy jedna mała iskra, jedno małe nieporozumienie, które może doprowadzić do zniszczenia tego, co budujemy kilka miesięcy a może lat.

Dlaczego tak się dzieje, skoro każda strona chce dobrze? Dlaczego czasem nie możemy się dogadać?

Przyczyną konfliktów czy nieporozumień w związku, najczęściej jest brak dobrej komunikacji lub zaburzona komunikacja. Komunikujemy się ze współmałżonkiem werbalnie, kiedy przekazujemy konkretne informację, a ton głosu może potwierdzać treści komunikatu. Często też posługujemy się komunikacją niewerbalną – nasza mimika twarzy, różne gesty czy zachowanie sugeruje rozmówcy, treść którą chcemy przekazać. Nawet jeśli współmałżonek w czasie rozmowy, wyszedł i zamknął za sobą drzwi – coś w ten sposób nam komunikuje.

Warto wiedzieć, że ciche dni to bardzo konkretne zagrożenie dobrej komunikacji. Paradoksalnie jest to pewien sposób komunikacji – jednak bardzo trudny i stanowiący zagrożenie dla więzi między małżonkami. To uporczywe trwanie w milczeniu wpływa już nie tylko na samych małżonków, ale także na wszystkich domowników. Cisza to bardzo bolesny sposób komunikacji, który rani współmałżonka, a przede wszystkim osobę, która milczy, gdyż to ona sama zamyka się na drugiego. Jeżeli właśnie w ten niedojrzały sposób się komunikujemy, to również uczymy tego nasze dzieci.

Gdy trwamy w kłótni, gdy problemy nas przerastają, gdy pojawiły się zranienia i żale, to nie czas na milczenie, ale właśnie czas na byciu razem w jedności. Bo gdy burze przetrwamy razem, to trudniej będzie nas „powalić”, a gdy każdy w pojedynkę będzie próbował przetrwać, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że sami przegramy. W małżeństwie nie chodzi o to, aby wydawać suche komunikaty typu: kup czarny chleb, ale chodzi o to, żeby odkrywać siebie poprzez swoje wypowiedzi. Naturalne jest, iż w takiej komunikacji współmałżonek może mnie bardziej poznać, może poznać moje pragnienia, emocje, postawy itp. Mogę wydać polecenie kup czarny chleb, a mogę tez poprosić: Kup czarny chleb, który tak bardzo lubię, proszę.

Kobiety i mężczyźni inaczej odczytują rzeczywistość

W komunikacji małżeńskiej warto zwrócić uwagę na to, iż jako kobieta i mężczyzna mamy różne spojrzenia na tą samą rzeczywistość. W komunikacji poznajemy swoje postawy względem danej sytuacji, rzeczy czy osoby. Gdy nie stajemy w prawdzie, gdy nie mówimy współmałżonkowi tego jak widzimy daną  rzeczywistość, bardzo często dochodzi do zakłamania, które z kolei prowadzi do stwierdzeń „Ty mnie nie rozumiesz”. Warto odpowiedzieć tutaj na to stwierdzenie – a jak ma rozumieć skoro nie dzielisz się szczerze tym co czujesz, co pragniesz, jak widzisz daną perspektywę.

Bardzo ważną rzeczą jest to, żeby zapamiętać, iż komunikacja w małżeństwie nie polega na tym, iż tylko jedna strona mówi, a druga słucha (bądź przytakuje), ale na wymianie. Gdy jedno mówi, drugie słucha – a potem następuje zamiana.

Prawidłowa komunikacja jest jednym z kluczy do szczęśliwego małżeństwa.

Niestety wielu małżonków ma z tym problem, dlatego przyjrzyjmy się jak sobie w tej dziedzinie pomóc. Po pierwsze potrzebujemy postawić sobie kilka pytań:

  • Czy umiem się komunikować?
  • Czy potrafię mówić, nazywać swoje potrzeby, emocje itp.
  • Czy dokładnie słucham tego, co mówi współmałżonek?
  • Czy staram się zrozumieć współmałżonka?
  • Czy za wszelką cenę chcę mieć ostateczne zdanie?

 

Odpowiedzi na powyższe pytania, mogą wskazywać na brak umiejętności komunikacyjnych, co z kolei może rodzić w nas frustracje albo niezadowolenie ze związku, a co gorsze może prowadzić do regularnych kłótni. Należy jednak pamiętać, że komunikacja to najskuteczniejszy sposób na zapobieganie nieporozumieniom i konfliktom.

W komunikacji małżeńskiej bardzo ważne jest to, aby odbiorca odebrał komunikat w takim znaczeniu jak go nadał nadawca. Niestety istnieje wiele „szumów”, które zakłócają prawidłową komunikację. Do najczęstszych zalicza się:

  • Różnice między kobietą i mężczyzną (kobieta i mężczyzna – dwie różne istoty, jakby z innych planet. Kobieta działa w świecie emocji, natomiast mężczyzna w świecie rzeczy, faktów. Kobiety mówią bardzo dużo, natomiast mężczyźni milczą. Kobieta poprzez słowa buduje relacje, mężczyzna poprzez działanie. Oczywiście to nie generalizowanie, ale sposób ukazania różnic.
  • Kobiety i mężczyźni mają różne charaktery oraz temperamenty – a co za tym idzie, różne oczekiwania
  • Różnie także przeżywamy swoje emocje
  • Mamy swój bagaż doświadczeń, posiadamy swoje zranienia
  • Nie prowadzimy regularnie ze sobą dialogu małżeńskiego
  • Podejmujemy decyzje za współmałżonka
  • Wybiórczo słuchamy treści przekazywanych przez współmałżonka – zazwyczaj słyszymy to, co sami chcemy usłyszeć
  • Założenie, że współmałżonek bez słów powinien wiedzieć czego od niego oczekuje
  • Inne potrzeby małżonków
  • Nie potrafimy powiedzieć wprost, nazwać rzeczy po imieniu, tylko zamiatamy pod dywan
  • Nieustanna krytyka współmałżonka
  • Brak odpowiedniego miejsca i czasu (nie można mówić współmałżonkowi o ważnych sprawach, kiedy ja jestem w kuchni, a współmałżonek w kuchni).
  • Brak uwagi ze strony odbiorcy (odbiorca jest skupiony na pracy, którą wykonuje, bądź ogląda telewizję)

Zagrożenia dla dobrej komunikacji

Poza szumami, które mogą nam zagłuszyć/ zniekształcić komunikat, mogą w nas powstać różnego rodzaju bariery, np.: uprzedzenie, że współmałżonek nie będzie zainteresowany tym co mówię; nie zrozumie mnie; może to co chcę teraz powiedzieć, nie jest takie ważne; w oczach współmałżonka okaże się słaba/słaby; nie chcę współmałżonka martwić; nie chcę mówić, bo nie chcę, żeby się ze mnie śmiał; znów nie dokończę, bo mi nagle przerwie. Barierą także jest wypowiedź agresywna, złośliwa wyrażająca niechęć wobec współmałżonka, która jednocześnie zamyka na wspólny dialog. Zawsze lepiej się nam rozmawia, gdy dana osoba jest nam przychylna, natomiast gdy czujemy arogancję, ironię to automatycznie rodzi się w nas opór przed osobą, która do nas mówi. I nawet jeśli mamy wspólne zainteresowania, te same pragnienia, ale postawa współmałżonka może w nas budzić niechęć i opór.

Krytykuj czyn lub zachowanie, nigdy człowieka

Pamiętajmy, żeby przy tematach trudnych, bądź wtedy, gdy chcemy skorygować współmałżonka, zawsze wyrażać się z miłością, dla dobra drugiego człowieka. Bo jak wiemy słowa mogą nas podnieść, ale mogą też nas wbić w ziemię. Dobre słowo to błogosławieństwo dla drugiego, złe słowo staje się przekleństwem (więcej na ten temat tutaj) Pamiętaj mów wprost, ale nie krytykuj człowieka – krytykuj jego czyn czy zachowanie. Komunikując się zwróć uwagę na ton swojego głosu, mimikę twarzy, gesty. Bo można powiedzieć „Wybaczam Ci” z oczami pełnymi miłości, a można powiedzieć „Wybaczam Ci” z zaciśniętymi zębami. Komunikacja werbalna i niewerbalna zawsze powinna się wzajemnie uzupełniać.

Z umiejętnością dobrej komunikacji nikt z nas się nie rodzi. Tą umiejętność nabywamy, poprzez nieustanne ćwiczenia. Warto jednak podjąć ten trud, żeby w ten sposób zawalczyć o piękną relacje ze współmałżonkiem. Nie poddawaj się, gdyż każdy dzień jest szansą na kolejne ćwiczenia. Małymi krokami jesteś wstanie zwyciężyć. Życzę Tobie i sobie dobrych relacji z piękną komunikacją. Powodzenia!